Z obrazu
Kupić kwiaty (piwonie oczywiście, narwałam też czarnego bzu, a irysy wyprosiłam od starszej pani), zapakować kilka obrusów, wazonów oraz statyw i pojechać w pewne miłe miejsce?
Żeby popracować w ciszy.
Od dawna chciałam zrobić takie zdjęcia.
Wersja ciemna i wersja jasna.
Z mistrzami holenderskimi w tle.
Nieustanna fascynacja.
Zdjęcia powstały dzięki uprzejmości Ewy Jaskólskiej we wnętrzach Stacji Falenica (którą kiedyś - i Stację i Ewę - fotografowałam dla Ładne Bebe).
Ewa, dziękuję!
:-D
OdpowiedzUsuńZdjęcia takie piękne, że aż płaczę ze wzruszenia. Jaki Ty masz talent. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję!
UsuńCudownie! I jakie ostatnio ożywienie na blogu :-) Wiosna, panie... Dalszych wspaniałych inspiracji życzę, Gosia
OdpowiedzUsuńPiwonie kwitną, szkoda nie korzystać :D
UsuńRewelacja! Dla mnie z uchylonymi drzwiami nr 1 :-) Cud!
OdpowiedzUsuńCudownie :) Uwielbiam takie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAsia przepiękne zdjecia. Każde jedno nadaje sie w ramkę i na scianę. I bardzo mi sie też kojarzą z twórczoscia Ann Street Studio. W takim pozytywnym znaczeniu. Troche Ci zazdroszczę, że masz czas na takie rzeczy ;) może ja kiedyś też bede miała :*
OdpowiedzUsuńIza, nie mam czasu ;-) Ale robię, bo inaczej nie łapię równowagi.
UsuńTo naprawdę niezwykłe, jak cudownie klimatyczne są te zdjęcia 😍! Mogłabym mieć takie dosłownie wszędzie 😊😊😊! Pozdrawiam cieplutko😙😙😙!
OdpowiedzUsuńAnia (domowelove.com.pl)
Przepiekne... Prze-prze-prze-przepiekne!
OdpowiedzUsuń