W ogrodzie
Ogród mojej Cioci.
Młodszej siostry mojej mamy. Wiecie, takiej, która malowała dziecku powieki perłowym cieniem, pozwalała zjeść dwa kilo czereśni na raz i nigdy nie oceniała.
Cicho rosną róże i pomidory. Kopry, ogórki i nagietki.
Świat poza mediami społecznościowy.
Poza lajkami, popularnością i zasięgami. Poza próbą przypodobania się komukolwiek.
Ciocia parzy kawę. Kroi drożdżówkę. Odsmaża kotlety.
Gadamy o wszystkim.
Wracam w rodzinne strony.
Chyba dorastam...

lubie takie miejsca , nostalgiczne...
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna opowieść.
OdpowiedzUsuń